Wiersze 1992-98 Wampiry umysłu

Czasami kiedy tępym
świecą blaskiem me oczy.
Jakiś wampir się dorwie
i krwi mi utoczy.

Lecz kiedy go zobaczę
ucieka w popłochu.
Chowa się w mgły dolinie,
tak łatwo nie zginie!

Nieplewiony ogródek
chwastami zarasta.
Jeśli pozwolić wampirom
zbudują całe miasta!

Bitwa jest to odwieczna
i bardzo niebezpieczna.
Niejednego dopadły
żywcem umysł wyjadły.

Przepraszam więc wszystkich
za swą nieuwagę.
Choć już umysł porzuciłem
z wampirów go nie wyczyściłem.

Wiersze | Włodzisław Duch