Nasi absolwenci: dr Tomasz Kamiński

Dr Tomasz Kamiński ukończył studia z astronomii na naszym Wydziale w 2006 roku. Obecnie pracuje naukowo na Uniwersytecie Harvarda, gdzie w Centrum Astrofizycznym prowadzi badania wybuchających gwiazd przy użyciu kosmicznych molekuł.

Agata Karska: Dlaczego wybrałeś studia z astronomii?

Tomasz Kamiński: Astronomia była moją pasją od wieku dziecięcego i wybór kierunku studiów był dość naturalny. Chciałem dowiedzieć się więcej na temat Wszechświata i poznać ludzi którzy zajmują się astronomią zawodowo. Jak większość pasjonatów i świeżo upieczonych studentów astronomii, obawiałem się trochę pierwszych lat studiów naszpikowanych mało przyswajalną matematyką, ale poradziłem sobie z nią, a nawet ją polubiłem. Nigdy nie wątpiłem, że był to trafny wybór kierunku (i uniwersytetu).

AK: Czego dotyczyła Twoja praca magisterska?

TK: Moja praca magisterska miała bardzo długi i skomplikowany tytuł, więc go tu pominę. Dotyczyła obserwacji echa świetlnego niezwykłej gwiazdy V838 Mon, która pojaśniała na skutek kolizji i zlania się dwóch gwiazd w jeden obiekt. Moje obserwacje wykonane były w zakresie fal milimetrowych i submilimetrowych, tj. w zakresach fal elektromagnetycznych w których do dziś pracuję najczęściej. Ważnym wynikiem tejże pracy magisterskiej było pokazanie, że materia widoczna w echu świetlnym nie pochodzi z gwiazdy, sama gwiazda jest młoda i mało masywna, co z kolei potwierdzało hipotezę gwiezdnej kolizji w V838 Monocerotis.

AK: Gdzie pracowałeś po studiach?

TK: Po uzyskaniu stopnia doktora w Centrum Astronomicznym im. M. Kopernika PAN w Toruniu, przeniosłem się do Bonn, w Niemczech, na staż po-doktorski w Instytucie Radioastronomii Maxa Plancka. Tam byłem członkiem tzw. "grupy submilimetrowej" (acz dość pokaźnej wielkości) kierowanej przez prof. K. Mentena. W trakcie tego stażu wyjeżdżałem na regularne obserwacje do Chile na teleskopie APEX zlokalizowanym na płaskowyżu Chajnantor na Atakamie. Po czterech latach pracy w Bonn, przeniosłem się do Chile właśnie, do Europejskiego Obserwatorium Południowego, gdzie do moich obowiązków należały obserwacje interferometrem ALMA, zlokalizowanym również na na płaskowyżu Chajnantor. Obecnie pracuję w Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, w Cambridge, USA (Centrum Astrofizyczne przy Uniwersytecie Harvarda). Pracuję na interferometrze SMA (Submillimeter Array) i regularnie jeżdżę na obserwacje przy jego użyciu na Mauna Kea (Hawaje, USA).

AK: Czy z perspektywy czasu uważasz, że studia z astronomii były dobrą decyzją?

TK: Tak, uważam że wybór studiów był świetną decyzją. Studia dały mi dobre przygotowanie do zawodu astronoma, za co jestem wdzięczny moim nauczycielom i profesorom na UMK. Studia te zdecydowanie poszerzyły moje horyzonty (np. na dziedziny fizyki) i myślę że nawet gdybym nie został zawodowym astronomem, byłym tak samo zadowolony z tego wyboru kierunku studiów.